loading please wait..

Co Cię nie zabije, to Cię nie zabije

Pojęcie stresu do użycia wprowadził Hans Selye, endokrynolog i fizjopatolog, który badał zjawisko stresu przez 50 lat. Zdefiniował stres jako niespecyficzną reakcję organizmu na dowolne wymagania stawiane mu z zewnątrz. Stwierdził, że stres mogą wywoływać zarówno zdarzenia negatywne jak i pozytywne

Stąd też rozróżnienie na: eustres, czyli stres konstruktywny, który motywuje człowieka do podejmowania wysiłku i dążenia do osiągnięć życiowych; oraz dystres czyli stres negatywny, osłabiający, który prowadzi do przeciążenia i choroby.

Stres pozytywny pojawia się, kiedy zachodzi równowaga między stresującym wydarzeniem a zasobami naszego organizmu, czyli kiedy nasz organizm poradzi sobie ze stresorem. Dzięki stresowi, pojawia się mobilizacja do działania. Reakcja “walcz lub uciekaj” wywoływana przez stresor ma za zadanie zmobilizować do działania, przyspieszyć myślenie i działanie, aby sprawnie i szybko poradzić sobie z zagrożeniem. Jeśli organizmowi uda się osiągnąć dzięki reakcji stresowej równowagę, to stres możemy nazwać pozytywnym. Stres pozytywny to także stres krótkotrwały.

Hans Selye wyodrębnił trzy fazy reakcji stresowej:

1. Alarmowa, kiedy następuje mobilizacja sił obronnych organizmu. Obejmuje dwa etapy:

a) szoku, kiedy to następuje początkowy, bezpośredni wpływ czynnika szkodliwego i pojawiają się wskaźniki uszkodzenia organizmu i sygnały fizjologiczne takie jak spadek ciśnienia krwi,obniżenie temperatury ciała

b) przeciwdziałania szokowi – pojawiają się reakcje wskazujące na podjęcie przez organizm aktywnych wysiłków obronnych, pojawiają się zmiany w funkcjach fizjologicznych, np. wzrost ciśnienia krwi, podwyższenie temperatury ciała.

2. Odporności – następuję względna adaptacja, organizm dość dobrze znosi działanie czynników szkodliwych działających już jakiś czas, ale słabiej toleruje inne bodźce, które uprzednio były nieszkodliwe;

3.Wyczerpania – pojawia się, gdy czynnik szkodliwy działa zbyt intensywnie bądź zbyt długo a pobudzenie organizmu nie służy już zwalczaniu stresora, lecz charakteryzuje się utratą zdolności obronnych, czego wskaźnikiem jest rozregulowanie funkcji fizjologicznych, np. trudności z zasypianiem, mogą pojawić się patologiczne zmiany w tkankach, np. owrzodzenie różnych narządów, obniżenie progu odporności, miażdżyca, nadciśnienie tętnicze, łysienie plackowate. Jeżeli faza ta przedłuża się, może doprowadzić do śmierci.

Psychiatrzy: Thomas Holmes i Richard Rahe opracowali skalę 43 wydarzeń życiowych, uszeregowanych według tego, jak wielkiego przystosowania wymaga każde wydarzenie. Zgodnie z tą kolejnością każdemu wydarzeniu przypisano pewną ilość punktów, od 100 (śmierć współmałżonka) do 11 (mandat). Tak powstała skala do mierzenia stresu [Social Readjustment Rating Scale (SRRS)].

Wybrane wydarzenia skali SRRS i ich “ciężar”

1.  Śmierć współmałżonka (100)

2.  Rozwód (73)

3.  Separacja małżeńska (65)

4.  Pobyt w więzieniu (63)

5.  Śmierć bliskiego członka rodziny (63)

6.  Zranienie ciała lub choroba (53)

7.  Zawarcie małżeństwa (50)

8.  Zwolnienie z pracy (47)

9.  Pogodzenie się ze skłóconym współmałżonkiem (45)

10.  Przejście na rentę lub emeryturę (45)

11.  Choroba w rodzinie (44)

12.  Ciąża (40)

40.  Zmiany nawyków żywieniowych (15)

41.  Urlop (13)

42.  Święta Bożego Narodzenia (12)

43.  Mandat (11)

Łatwo zauważyć, że na skali znajdują się zarówno wydarzenia negatywne jak i pozytywne. Możemy te wydarzenia określić jako życiowe, ponieważ wprowadzają one zmiany w naszym życiu. Znaczna ilość wydarzeń życiowych w krótkim czasie powoduje, że organizm znajduję się w permanentnym stresie. Człowiek adaptuje się do zmian w fazie odporności, ale kiedy pojawia się kolejny stresor i kolejny to zasobów jest coraz mniej. Na ile wystarczy telefon, jeśli nie ładujesz baterii? Organizm stale narażony na stres funkcjonuje w fazie wyczerpania.  Wówczas nawet obiektywnie banalna sytuacja, jak sprzeczka ze znajomym, wywoła agresję lub rozpacz, czy bezradność. Takie przeciążenie może w konsekwencji doprowadzić do depresji lub innych chorób. Dobrze jest podejmować wyzwania, wprowadzać zmiany, doświadczać nowego. Jednak, kiedy zauważasz u siebie, np. problemy ze snem, nadmierną nerwowość, niechęć do podejmowania wysiłku, a wykonanie codziennych obowiązków staje się drogą przez mękę, to zwolnij, zadbaj o sobie, a jeśli potrafisz zwróć się o pomoc, np. do psychologa.

Posted on 2 czerwca 2016 in Depresja, Emocje, Stres

Share the Story

About the Author

Responses (2)

  1. Natalia
    7 czerwca 2016 at 19:39 · Odpowiedz

    Zadziwiające jak wiele skrajnych emocji przysparza człowiekowi małżeństwo 😉 A tak poważniej, to niestety coraz częściej dopada mnie ostatnia faza stresu, czyli wyczerpanie.Poszperam głębiej i może znajdę kilka wskazówek, jak radzić sobie ze stresem w pracy.

    • Izabella Panuś
      7 czerwca 2016 at 20:30 · Odpowiedz

      Tak, małżeństwo to baaardzo stresujący temat 🙂 I to niezależnie czy jest, czy nie ma, czy być przestało, lub wkrótce będzie… Wskazówki co do stresu w pracy, ukażą się niebawem.

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.