loading please wait..

Porzucenie dziecka – smutne doświadczenie z dzieciństwa

Najczęściej, kiedy mówimy o porzuceniu dziecka mamy na myśli, że zostało o opuszczone fizycznie, opiekunowie odeszli, a dziecko zostało przez nich porzucone. Słowo „porzucenie”, w kontekście doświadczeń dziecka, ma znaczenie znacznie szersze.

Porzucenie dotyczy wszystkich form porzucenia emocjonalnego:

  • pozbawianie dziecka bezpiecznego dotyku, przytulania,
  • zaniedbanie potrzeb narcystycznych dziecka,
  • pozbawianie dziecka możliwości zaspokojenia jego naturalnych z punktu widzenia rozwojowego potrzeb zależnościowych,
  • wplątywanie dziecka w chory system rodzinny,
  • wszelkiego rodzaju przemoc wobec dziecka.

Porzucone dziecko jest pozostawione samo sobie.  Porzuceniem może być zarówno nieobecność fizyczna, jak i fizyczna obecność.

Małe dziecko rozumuje za pomocą uczuć, bo jego zdolność logicznego myślenia jest ograniczona. Dziecko jest egocentryczne z natury, a nie ze swojego wyboru. Oznacza to, że wszystko bierze do siebie. Fizyczną stratę rodzica, rozwód rodziców, czy nawet śmierć rodzica odnosi do siebie, ponieważ jest przekonane, że to jego wina lub, że gdyby rodzic naprawdę je kochał nie umarłby.

W Wielkiej Brytanii (2 tys, rodzin, 2009 r.) robiono badania na temat ile czasu dziennie ojcowie spędzają ze swoimi dziećmi. Chodziło o „jakościowe” spędzanie z dzieckiem czasu, kiedy rodzic nie tylko jest obecny fizycznie, ale także jest w dzieckiem w interakcji: mają kontakt wzrokowy, rozmawiają, przytulają się, bawią się razem. Telewizor jest wyłączony, smartfon odłożony. Jeśli ojciec oglądał film a dziecko siedziało obok to nie liczył się ten czas, jako jakościowy. Wynik badań robi wrażenie: średnio dziennie ojciec spędzał z dzieckiem 40 sekund !

Jeśli rodzice nie mają czasu dla dziecka, to ono czuje się bezwartościowe, lub mniej wartościowe niż to czemu rodzice poświęcają czas.

Zrób proszę, eksperyment na sobie. Poproś kogoś, aby najpierw rozmawiał z tobą kilka minut, a potem zajął się sprawdzaniem czegoś w telefonie, rozmową, przeglądaniem FB. Może ten eksperyment nie jest potrzebny, bo znasz to uczucie doskonale.

Dziecko potrzebuje lustra i oddźwięku, reakcji i interakcji. Dziecko potrzebuje być zauważone. Potrzebni są tutaj obecni rodzicie, którzy odzwierciedlą prawdziwe ja dziecka. Każdy z nas w dzieciństwie potrzebował by nas zauważano, podziwiano i traktowano poważnie. Każdy z nas potrzebował by nas zaakceptowano takimi, jakimi byliśmy naprawdę. Często tak się nie dzieje. Akceptację dostawaliśmy warunkowo, za osiągnięcia albo przynajmniej bycie grzecznym. Dziecko patrzy na świat ze swoich kilkudziesięciu centymetrów wzrostu. Dorośli jawią mu się jako wszechpotężne istoty, które tak wiele potrafią, Dziecko natomiast nie dostaję zwrotnie tego docenienia i podziwu. Czasem nawet „nie zasłuży” sobie na spojrzenie w oczy.

Dziecko jest zależne od swoich opiekunów, nie potrafi zaspokoić swoich potrzeb samodzielnie. Potrzebuje być nakarmione i ubrane, ale także przytulone, zauważone. Bywa, że te jego potrzeby jest zawstydzane. Czasem mówi się dorosłym dzieciom, które zachowują się nie po myśli rodziców „pieluchy ci zmieniałam, a ty mi teraz tak pyskujesz!.” Hej, a kto miał dziecku te pieluchy zmienić, jak nie matka czy ojciec? Czy można wymagać od kilkumiesięcznego dziecka, żeby sobie samo zmieniło pieluchę? Rodzice wbijają swoje dzieci w poczucie winy, że tak się dla nich poświęcali. Poświęcali czyli przewijali, myli, karmili, zarywali noce… Coś co jest wpisane w rodzicielski obowiązek nie rzadko staje się przedmiotem manipulacji i wbijanie dziecka w poczucie winy.

Gdy dziecko jest małe i myśli egocentrycznie, czuje się odpowiedzialne za to, co je spotyka. Dziecko musi też stale podtrzymywać idealizację rodziców, bo jest od nich całkowicie zależne. Bywa, że doświadczając różnych form przemocy, odcina się od swoich uczuć, bo gdyby poczuło to, co przeżywa musiałoby odejść z tego domu, w którym dzieje mu się tak wielka krzywda, a tego przecież nie może zrobić. Jest całkowicie zależne od rodziców, bez nich nie potrafiłoby przetrwać. Obwinia siebie. Idealizuje rodziców. Patologiczne zachowania uważa za normalne „tak musi być”,” to jest normalne” Czuje, że na pewno coś jest ze nim nie tak, bo w przeciwnym razie rodzice nie traktowaliby go w ten sposób.

Wewnętrzne dziecko potrzebuje zostać zauważone,  uszanowane i zaakceptowane, dlatego jeśli doświadczyłeś w dzieciństwie porzucenia to w dorosłym życiu ponosisz tego konsekwencje. Być może traktujesz swoje dzieci w podobny sposób, jak ciebie traktowano w dzieciństwie. Możesz też tkwić w toksycznym związku, cierpieć z powodu lęków, depresji, być uzależniony/a lub współuzależniony/a.

 

Posted on 13 czerwca 2018 in Depresja, Emocje, Lęk, Powrót do siebie, Wewnętrzne dziecko

Share the Story

About the Author

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.