W szpitalu “W klinikach położniczych świata zachodniego nie ma możliwości znalezienia pociechy u wilczycy. Noworodka, którego skóra tęskni za pierwotnym dotknięciem miękkiego, emanującego ciepłem, żywego ciała, zawija się w suchy, martwy materiał. Kładzie się go do łóżeczka, choć krzyczy, ile sił. Tam jest skazany na męczącą pustkę, w której nie ma żadnego ruchu (po raz…