“Skoro kolejny raz spotykam na swej drodze mężczyznę narcyza, to może jest to ostatni raz. Może jeśli spotkam się z nim inaczej.” – powiedziała Alicja.

Masz tak pewnie czasem, że w twoim życiu pewne sytuacje pojawiają się uparcie. Mam na myśli raczej mało przyjemne sytuacje, albo trudne albo dziwne. Takie, z którymi nie wiesz co zrobić. Mówisz wtedy np. ja to mam pecha do szefowych. Twoja pierwsza szefowa była świruską i wredną babą. Rzucasz pracę, żeby uciec od psychopatki, po czym w kolejnej pracy twoją szefowa okazuje się być świruską i wredną babą. I kolejna też.

W niektóre sytuacje, czy relacje wchodzisz jak w masło. Bez odrobiny refleksji. Wychodzisz z sytuacji, czy relacji poturbowana, poobijana, ale ostrożniejsza i mądrzejsza. Następnym razem nie dasz się nabrać. Nigdy więcej zadufanych w sobie młodzieńców. Jednak narcyz, jak człowiek bez twarzy, przybiera nowe maski, pod maską pozostając sobą: bezwzględnym pasożytem i manipulantem. Nie wiesz tego, dopóki go nie przejrzysz.

Rozwój boli

Życie podsuwa ci niezbędne lekcje. Nie chcesz się uczyć.

Coś zdarza się pierwszy raz i to może być twoja ostatnia szansa. Przegapiasz ją, albo świadomie omijasz. Pojawia się żal, poczucie straty. Racjonalizujesz, że tak należało postąpić i postąpiłaś jak należy. I o to nagle szansa przychodzi po raz drugi, a Ty znów ją lekceważysz. Czujesz zaciekawienia ale i zirytowanie, po czym znów robisz to co nakazuje rozsądek. Nie mija chwila, jak szansa pojawia się na po raz trzeci. Przecierasz oczy bo nie wierzysz. I nagle uświadamiasz sobie, ze to nie szansa przychodzi do Ciebie po raz kolejny, ale to Ty nosisz ją w swoim wnętrzu.

To jakby w drodze na szczyt góry napotykać na swej drodze głaz. Wyjątkowo uparty głaz. Tarasuje Ci drogę. Żeby pójść dalej musisz go ominąć. Kiedy go już ominiesz i oddalisz się na tyle, że zapominasz o głazie i idziesz z nową energię przed siebie, oto nagle on znów zagradza ci drogę.

Przeszkoda czy szansa?

Co zrobisz teraz? Ominiesz ? Kopniesz? Postąpisz tak jak potrafisz najlepiej tym razem. Dobrze, by było uprzątnąć ten głaz. Albo chociaż zajrzeć co przykrywa. Bo to pod nim kryje się sedno. Jak to zrobić? Zapomnij o tym co należy i jak to zostanie ocenione. Przyglądaj się proszę. Przyjrzyj się sobie. Jak się zachowujesz. Co czujesz? Czego szukasz. Oczekujesz, że co znajdziesz pod nim? To twoja szansa, żeby się poznać.

Okazać się może wszystko.