Nie pokazuje się palcem !
W pobliskiej piekarni na półkach stoją koszyki z pieczywem. Włoskie słowo „pane” oznacza zarówno chleb jak i pieczywo. Wchodzisz więc do piekarni i chcesz kupić trochę pane. Jest pane, który wygląda jak polski bochen chleba, ale większość koszyków wypełniona jest bułkami różnych kształtów, odcieni i wielkości. Pieczywo nie jest podpisane. Zatem prosisz sprzedawcę o pane i albo tłumaczysz, że ma być chrupiące lub wręcz przeciwnie miękkie; możesz powiedzieć że typu focaccia, albo co tam ci fantazja podpowie. Bywa jednak, że chcesz kupić to, które wpadło ci w oko, a ponieważ nie wiesz jak ono się nazywa, to musisz je pokazać palcem.
Początkowo bardzo mnie krępowało to pokazywanie palcem i zawsze przepraszałam sprzedawcę, że pokazuję palcem, co on przyjmował z życzliwym uśmiechem. Postanowiłam nauczyć się, jak nazywają się poszczególne bułki, żeby zamiast palca używać odpowiedniego słowa. Poprosiłam Włocha o pomoc, na co ten odpowiedział, że nie zna nazw pieczywa i że nie ma to znaczenia, bo przecież można wskazać palcem. Tak w wieku dojrzałym zostałam uświadomiona, że nie jest niegrzecznie pokazywać palcem, a po prostu użytecznie.
Nie jedz słodyczy przed śniadaniem !
Pamiętam niedzielne poranki, kiedy dziecięciem będąc, wchodząc rano do kuchni sięgałam po kawałek domowego ciasta, niepoprawnego dziś politycznie murzynka albo jabłecznika. Słyszałam wówczas „Ciasto na deser, najpierw zjedz śniadanie”. Odkładałam ciasto i zjadałam śniadanie, a na deser coś słodkiego.
We Włoszech ciastko jest całym śniadaniem. Na próżno rozglądasz się za czymś konkretnym, na śniadanie jest tylko kawa i ciastko.
Nie jedz owoców po posiłku !
Owoce je się rano, albo przed posiłkiem. Dlatego, że zawierają cukier i dlatego, że szybko, bo po 20-30 min są przesuwane z żołądka dalej do jelit. Jedzenie ich po posiłku powoduje, że fermentują, nie są dobrze trawione.
Włoski kodeks jedzeniowy umiejscawia jednak owoce po posiłku. Przystawka, pierwsze danie, drugie danie, owoce, deser, kawa. Kiedy na stole pojawiają się owoce, wiadomo że posiłek zakończył się. Owoce, lub owocowe sorbety zjada się po posiłku także po to, aby oczyścić kubki smakowe. Zwykle podaje się jeden rodzaj owoców, tych najpopularnieszych w sezonie, zimą to pomarańcze i mandarynki, im cieplej: truskawki, czereśnie, arbuz.
Nie pij kawy wieczorem, bo nie będziesz mogła spać !
We Włoszech powiedzą raczej: pij kawę, kiedy chcesz. Włoska kolacja, która kończy się w późnych godzinach wieczornych jest uwieńczona kawą espresso. Właściwie każdy posiłek kończy się wypiciem krótkiego espresso. Podobno jest to jeden ze sposobów na dobre trawienie. Sądzę, że jeśli ktoś wypija kilka espresso dziennie to jego organizm jest przyzwyczajony i nie zaburza mu to snu.
Poza tym:
Nie smaż na oliwie!
Oliwa nie jest do smażenia, używa się jej na zimo. Podgrzewana traci zdrowe właściowości i wydziela niezdrowe związki chemiczne. Taka była moja dotychczasowa wiedza operacyjna na temat oliwy. Zweryfikowana na włoskiej ziemi. Smażymy tu na oliwie i jesteśmy bardzo zdrowi.
Nie przechodź na czerwonym świetle !
Nie przechodź, jeśli chcesz tkwić na skrzyżowaniu z miną smętną obserwując tych, co przechodzą na czerwonym i w niedozwolonych miejscach. Bardziej naturalne będzie przejść. Jeśli wchodzisz między wrony…